Wirtualny Sejm

Patryk Mildner

Chciałbym poruszyć kwestię małych i średnich przedsiębiorców, którymi tak często zasłania się prawica.
Otóż większość 'małych przedsiębiorców' prowadzi swoje firmy dlatego że całkowicie zlikwidowano inicjatywę państwową. Przykład sklepów osiedlowych, które kiedyś były państwowe a teraz są sprywatyzowane i prowadzone przez "małego przedsiębiorce", to samo stało się z PKS. Zlikwidowano potężną spółkę ogólnokrajową i rozparcelowano je na mniejsze i malutkie firmy przewozowe, które często oferują o wiele gorszy standart i o wiele gorsze warunki zatrudnienia.
Co do PGRów to nie zgadzam się z pańskim zdaniem. Likwidacja PGRów była decyzją polityczną Balcerowicza, gdyby kierowano się ekonomią to pozostawiono by PGRy rentowne, a takich było wiele. Natomiast nie pozostawiono nic a wszystkie PGRy zlikwidowano i posprzedawano rolnikom indywidualnym ich pracowników skazując na wieloletnią nędzę i bezrobocie.
Ja rozumiem potrzebę wspierania przedsiębiorczości jednak nie może się to odbywać kosztem pracowników. Umowy śmieciowe wcale nie są potrzebne Polsce i Polakom, są jedynie potrzebne pasożytom, którzy zatrudniają pracownika na pełen etat i odprowadzają 2x mniejsze podatki. Tracimy na tym my wszyscy, gdyż tą sumę, którą przedsiębiorca powinien oddać państwu przeznacza dla siebie. Traci na tym państwo. To właśnie przez umowy śmieciowe chwieje się nasz system emerytalny i chwieje się służba zdrowia. Umowy o prace nie są przywilejem lecz prawem i proszę o tym nie zapominać.

Jakub Szela · Gość

Zgadzam się, vive le Soviet! Niech żyje władza robotników!